Rafy koralowe kojarzą się zazwyczaj z egzotyką i dalekimi wyprawami na drugi koniec świata. Tymczasem w odległości zaledwie 4 godziny bezpośredniego lotu od Polski znajdują się jedne z najpiękniejszych raf na świecie.  Bogactwo podwodnego świata powala, a w kilka dni udało mi się zobaczyć więcej niż w podczas wielu wyjazdów w najdalsze zakątki naszego globu.

Morze jest niespokojne i pierwszy raz w życiu podczas snorkelingu mdli mnie od kołysania fal. Gdy wskakuję z łodzi do wody, jest mi niedobrze i lekko kręci mi się w głowie. Bez większych nadziei przebijam się przez fale i płynę, biorąc azymut na przybrzeżne skały. Pode mną głębia, a widoczność nie powala. I wtedy pierwszy raz w życiu widzę mantę…

Przed wylotem na Malediwy wyspa Fulidhoo była dla nas wielką tajemnicą, również pod kątem życia podwodnego i możliwości podziwiania go. Jak wiadomo, Malediwy słyną z przepięknych raf koralowych i bogactwo różnorodnych form życia zamieszkujących ciepłe wody Oceanu Indyjskiego. Niemniej kompletny brak informacji na temat wysepki położonej na atolu Vaavuu sprawiał, że wolałem nie nastawiać się na nic konkretnego i nie mieć zbyt wielkich oczekiwań. Tym bardziej, że kilka razy zdarzyło mi się już rozczarować zniszczoną rafą…

Egipt słynie z raf koralowych i bogatego życia podwodnego, a Marsa Alam jest jednym z najlepszych miejsc by podziwiać bogactwo Morza Czerwonego. Galeria przedstawia efekty tygodniowego wypadu i snorkelingu z aparatem w zatoce Brayka Bay oraz sąsiedniej Oriental Bay.

Przez miesiąc w Tajlandii zwiedzaliśmy przede wszystkim wysepki Morza Andamańskiego, gdzie szukałem najlepszych miejsc do snorkelingu w tym kraju. Co prawda rafa w porównaniu z Indonezją czy choćby Egiptem nie rzuca na kolana, ale mimo wszystko zdecydowanie jest co oglądać. Efektem mych starań jest galeria zdjęć podwodnego świata wysp Koh Kradan, Koh Rok, Koh Adang i Koh Lipe, widzianego z perspektywy człowieka z maską i rurką

Chyba mało kto na hasło „Izrael” pomyśli „rafa koralowa”, u mnie jednak to skojarzenie po wypadzie na majówkę do Eilat jest dość mocne. Choć przyznać muszę szczerze, że mi się wszystko kojarzy z rafą koralową 😉 Izrael posiada malutki skrawek lądu z dostępem do Morza Czerwonego i tam też skuszony promocjami Wizz Aira wylądowałem celem sprawdzenia „co w wodzie piszczy”. Efektem tej weekendowej wycieczki jest niniejsza galeria.

Boszkowo to znana miejscowość wypoczynkowa, położona nad pięknym i czystym jeziorem Dominickim. W sezonie kwitnie tu życie, wszędzie pełno gofrów, lodów, smażalni, automatów, nie brakuje rodzin z dziećmi jak i  mocno imprezującej młodzieży. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że jest to również świetna miejscówka do podziwiania podwodnego świata z maską i rurką. Przedzierając się przez przybrzeżne szuwary napotkać można szczupaki, liny, okonie, płocie, raki, węgorze, jazgarze, cierniki i wiele innych. Niniejsza galeria jest dowodem na to, że nie trzeba wcale lecieć na koniec świata i pływać w egzotycznych morzach, aby móc z bliska podziwiać bogate, podwodne życie 🙂

W dawnych czasach na Wyspach Banda kolonizatorzy zabijali się (i oczywiście tubylców) o gałkę muszkatołową, będącą wtedy największym skarbem tego regionu. Dziś przyprawę tę można za grosze kupić w Biedronce, a o atrakcyjności tych wysp stanowi coś zupełnie innego. Jest to oczywiście bogactwo podwodnego świata, które ściąga tu z całego świata  zapalonych fanów morskiej przyrody. Cząstkę piękna tego podwodnego świata miałem okazję uchwycić podczas snorkelingu na zdjęciach, do których obejrzenia zapraszam w tym poście.

Tajskie wyspy oferują nie tylko biały piasek, lazurowe morze i pad thaia pod palmą, ale również rafy koralowe i całkiem ciekawe życie podwodne. Snorkeling to świetna, aktywna i ciekawa forma spędzania wolnego czasu i nie ukrywam, że pod tym kątem wybieram większość miejsc, jakie chcę odwiedzić w podróży. Na podstawie wielu godzin spędzonych na zbieraniu informacji i przede wszystkim weryfikowaniu ich pod wodą, stworzyłem małe podsumowanie najlepszych moim zdaniem miejsc do snorkelingu w Tajlandii.